28 lis 2014

Od Nightmare Cd. Storma - Powstanie watahy

  Chodziłam z Moonem po naszym terytorium. Znałam dobrze te tereny, byliśmy bowiem z Moonem tu już dłuższy czas. Wtedy zachciało mi się pić.
  - Idę nad jezioro - poinformowałam Moona i poszłam nie czekając na odpowiedź.
  Napiłam się z lekko zielonkawej wody, po czym zaczęłam bawić się wodą. Nagle przez dosłownie ułamek sekundy słońce zasłonił mi jakiś czarny cień i w tym momencie przede mną wylądował jakiś szary wilk ze czarnymi skrzydłami. Zaczęłam warczeć, choć byłam zdumiona skrzydlatym basiorem.
  - He, he! spokojnie! - zaśmiał się spokojnie. Przestałam warczeć widząc na nim przyjacielski wyraz twarzy.
   - Kim jesteś? - spytałam się - Nigdy nie widziałam wilka ze skrzydłami!
  - To teraz widzisz - zaśmiał się - jestem Storm i szukam watahy. Jesteś samotnikiem, czy w watasze?
  - W watasze - już byłam spokojna, a nawet polubiłam przybysza - Czy chciałbyć dołączyć do nas? Alfa to mój przyjaciel, napewno go przekonam!
  - A mogłabyś? - ucieszył się Storm - Dziękuje!
  - To chodź za mną.
  Dobrze znałam ulubione miejsce Moona, czyli wielki głaz, przy którym odpoczywał. Szybko go znalazłam i poinformowałam o tym, że znalazłam wilka, który mógłby dołączyć do watahy. Moon rozmawiał długo z wilkiem, ale widziałam, jak co jakiś czas uśmiechał się z powodu zachowania basiora. Też się z tego śmiałam. A trzeba przyznać, że Moon żadko się uśmiecha. To było pewne, że go przyjmie i to zrobił. Byłam zadowolona.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Doceń pracę włorzoną w bloga. Nie kopiuj bez pozwolenia. Zdięcia wilków można kopiować.