Weszłam do jaskini alfy. Pierwsze, co zrobiłam, to rozejrzałam się. Zachaczyłam wzrokiem widok z jaskini i zabrało mi dech w piersiach. Widoki były przepiękne.
- Pięknie, co? - usłyszałam głos i odwróciłam się. Za mną stał jakiś basior.
- Tak.. - odpowiedziałam domyślając się, że to jest alfa.
- Z jakiej watahy? - spytał się.
- Wataha nie ma nazwy - zaczęłam - lecz jest na zachód stąd. Przyszłam chcąc połączyć watahy. Zima już tuż tuż, a wataha mała i możemy nie przeżyć.
- Hmm... - zamyślał się wilk - Masz rację. Nasza wataha też jest bardzo mała, więdz byłoby to dobre dla nas wszystkich. Lecz jak chcesz to zrobić?
- Możnaby - tu się zawachałam - połączyć watahy połączeniem alf.
Basior patrzył na mnie zaskoczony, lecz po chwili jego mina spoważniała. Był niepowiem, przystojny, lecz nie chciałabym być z nim w parze, gdyby nie to, że chodziło o losy naszych watah.
- Przemyślę to - przerwał ciszę - lecz uważam, że to odpowiedni pomysł na tan czas.
~Moon?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Doceń pracę włorzoną w bloga. Nie kopiuj bez pozwolenia. Zdięcia wilków można kopiować.